niedziela, 27 stycznia 2013
Deszczowa Piosenka w Romie - sposób na siarczysty mróz
Deszczowa piosenka -spektakl w teatrze muzycznym Roma.
Cóż można zobaczyć na spektaklu?
Młodość, dynamikę, taniec, sprawność, urodę, piękne stroje, piękną muzykę.
Doskonały ruch, panowanie nad ciałem, ekspresję.
Opowiadana historia - banalna, jednak nie nudna.
Połączenie bajki o Kopciuszku z "Boską" Petera Quiltera.
Śmiech, uroda życia.
Perypetie bohaterów, efekty specjalne.
Cóż
Pierwszy raz na scenie lało jak z cebra. Zmoczyło nie tylko aktorów, ale również szczęściarzy siedzących w pierwszych czterech rzędach.
Zabawna scena z policjantem, po przejściu którego główny bohater złośliwie wślizguje się w kałużę i polewa widzów nagromadzoną wodą.
Takie typowe, ludzkie. Śmieli sie równo i ci polewani jak i siedzący dalej.
Owacje na koniec na stojąco przy sali wypełnionej po brzegi.
Powiało wiosną...
Polecam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zazdroszczę. Wiem, że to doskonały sposób na poprawę nastroju.
OdpowiedzUsuńTo prawda
OdpowiedzUsuńTeż zazdroszczę. Lubię takie optymistyczne spektakle:)
OdpowiedzUsuńNie ma co zazdrościć, tylko zmobilizować się:)
OdpowiedzUsuńWarszawa to nie koniec świata...
No tak, ale musi skończyć się sezon grzewczy, abym mogła opuścić piwnicę.
OdpowiedzUsuńWyczekujemy więc wiosny:)
OdpowiedzUsuń