poniedziałek, 3 lipca 2017

Belgrad 2017

Jest to jedno z najstarszych miast Europy.
Belgrad znajduje się w północnej części środkowej Serbii, na wzgórzach w okolicy ujścia rzeki Sawy do Dunaju - udałyśmy się tam we cztery. 




.
Parasolki niedaleko ulicy Skadarliji. Klimatyczne miejsce z serbskimi specjałami. Można zjeść, posiedzieć chwilę, ochłodzić się - między parasolkami jest rozpylana w formie mgły zimna woda.

 Deptak Knez Mihailova, gwarno i tłumnie, mnóstwo restauracji, kawiarni, taka bogatsza część miasta - modnie ubrane dziewczyny, panowie w garniturach z drogimi zegarkami, popijający kawę przy laptopie, reszta kraju to odmienne obrazki.



 Spektakularna kolejka wąskotorowa Sarganska Ośmica (ósemka).Wąskotorówka zaraz po jej ukończeniu łączyła Belgrad i Sarajevo, przebijając się przez góry Tara aż 50 tunelami. W 1974 roku kolej została zamknięta i zdewastowana, zachowała się tylko niewielka jej część właśnie w okolicach Mokrej Góry. W latach 1997 – 1998 miejscowa ludność połączyła siły by reaktywować do celów turystycznych część Osmicy. W czasie nalotów NATO w okolicy stacjonowało serbskie wojsko, które pomogło udrożnić tory. I dzisiaj możemy się cieszyć chyba najbardziej widokową i zakręconą wąskotorówką w tej części Europy. Obecnie kolejka kursuje na trasie Mokra Góra – Sargan Vitasi, miejscowości w linii prostej oddalone są od siebie tylko o 3,5 km, ale kolejka musi pokonać 300 metrową różnicę poziomu i 13,5 km serpentyn tak zakręconych, że w jednym miejscu osiągają kształt cyfry 8. Niezliczoną ilość zakrętów uzupełniają 22 tunele i 10 mostów. Stacyjki i całą infrastruktura kolejowa jest tak dopieszczona, że człowiek czuję się jak by był figurką na makiecie kolejki PIKO. Niebawem trasa stanie się bardziej atrakcyjna bo na ukończeniu jest modernizacja torowiska na wschód od Mokrej Góry do miejscowości Visegrad w Bośni i Hercegowinie.








Film Emira Kusturicy – Życie jest cudem nagrywany był w Mokrej Górze, uroczej wiosce w górach Tara, jak i w jej okolicach. Powyżej Mokrej Góry na wzgórzu, na potrzeby filmu wybudowano drewniane miasteczko – Drevngrad.
Nasza kwatera niedaleko miejscowości Nowa Warosz

Na rzece Uvac znajdują się trzy zapory. Woda się rozlała, powstały nakrótkim odcinku trzy jeziora. Dzięki nim powstało niezwykłe miejsce.

Do najbardziej spektakularnych cudów natury Serbii należą wspaniałe meandry rzeki Uvac. Płynie ona przez Serbię oraz Bośnię i Hercegowinę, wyznaczając na odcinku 10 km granicę między tymi krajami. Skaliste brzegi i górzysty teren wokół nadają krajobrazowi niepowtarzalnego charakteru. Ten rezerwat przyrody leży w południowo-zachodniej części kraju pomiędzy górami Zlatibor i Zlatar. Uznawany jest przez wielu za najpiękniejsze miejsce w Serbii. Rzeka Uvac meandruje wśród wysokich wapiennych skał, w których nie brakuje jaskiń.

Rezerwat Uvac pokochają miłośnicy przyrody. W przejrzystych strumieniach rzeki żyje kilkanaście gatunków ryb, a nad głowami można śledzić loty ponad 100 gatunków ptaków, w tym rzadkiego sępa płowego i orłów.

Nie mogłyśmy trafić , aby obejrzeć ten cud natury. Pobładziłyśmy wsród wiosek serbskich. Serbowie są niezwykle gościnni, zapraszają na kawę, herbatę. Zagubione rozglądałyśmy się za jakąś wskazówką, aż nadjechał patrol policji. Trochę skonsternowane poprosiłyśmy o pomoc. Panowie policjanci nie tylko pokazali nam trasę do spektakularnego widoku, ale też  pomogli w załatwieniu kwatery na zbliżającą się noc. Byłyśmy wybrednymi turystkami- bo pasował nam tylko tani nocleg, gdzieś na obrzeżach miasta Nowa Warosz. Abyśmy się nie pogubiły, panowie policjanci eskortowali nas na miejsce. Jak przygoda, to przygoda.

6 komentarzy:

  1. Ciekawa wyprawa.
    Imponujesz mi tym, że za każdym razem tak wiele doświadczysz i zobaczysz.
    Napisz kiedyś notkę - instruktaż, jak przygotowujesz się do takiego wyjazdu.

    OdpowiedzUsuń
  2. To proste. Zakładam, że w każdym kraju jest coś ciekawego, interesującego, z czego tubylcy są dumni. Dociekam, co to takiego i usiłuję tam dotrzeć. Nie zawsze się udaje, ale chociaż popróbować można.
    Jeśli chodzi o transport, to wszędzie, tak jak w Polsce ludzie się przemieszczają. Jak jadę w grupie, to można nająć samochód. Jak sama - korzystam z dostępnej komunikacji - ot i cała filozofia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się wydaje, że zgrać to wszystko zgrabnie nie jest wcale tak łatwo. Inna sprawa, że ja poza Rosją, Litwą, Szwajcarią, Niemcami i Francją nigdzie więcej nie byłam. Ty masz ogromne doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nasz tour wyglądał następująco:
    Przelot do Budapesztu, zwiedzanie, nocnym pociągiem do Belgradu, najem samochodu (z hotelu Hyatt - byli bardzo mili), zwiedzanie interioru, powrót, nocny pociąg do Budapesztu, przejazd do Bratysławy - zwiedzanie, przelot do Warszawy następnego dnia.

    maria

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak jak przypuszczałam, organizacja musiała być perfekcyjna.
    Ja bym tego nie ogarnęła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak piszesz o swoich osiągnięciach, to przychodzą mi takie same myśli:Ja bym tego nie ogarnęła:)

    OdpowiedzUsuń