piątek, 8 października 2010

Pomnik dla Anety Krawczyk

Jak chciałabym aby rzucone hasło było głupie, obcesowe, obrzydliwe.
Bezpodstawne.
Chciałabym, aby nie zdarzały się takie historie jak u pani Anety.

Co za bzdury opowiadam? Przecież to osoba, która każde dziecko ma z innym facetem?
To co można podziwiać u Takiej?

Ano można

ODWAGĘ

Nie wiem czy zrobiła to świadomie, bo tyle musiała się nasłuchać słów cierpkich i podłych.
Od kobiet.
Zwłaszcza .
Tych uważających się za lepsze.
Tych, które nigdy nie stały przed wyborem: albo ulegniesz, albo Twoje dzieci będą głodne.

Nie muszą obawiać się, że np. latami budowały pozycję firmy a teraz stoją na straconej pozycji.
Bezapelacyjnie.
Spełnione żądanie szefa przedłuży agonię, niespełnione - powoduje wylanie z pracy z 3miesiecznym wypowiedzeniem.

Co taka kobieta może zrobić?
W małym środowisku?
Powie głośno - zostanie wyśmiana przez większość.
Będą ja pokazywać palcami
Napiętnowana.
Milczy więc najczęściej.
Swoje upokorzenie połyka razem ze łzami niesprawiedliwości.

Szef natomiast ma się dobrze.
Zatrudni na jej miejsce młodszą, bardziej spolegliwą.

Dlatego należy się pomnik odwadze pani A.Krawczyk.

Abyśmy przestali być skansenem samczych, dominujących zachowań.
Aby takie zachowania były niemożliwe.
Ku pamięci, że tak nie wolno, choćby miało się największą władzę.

7 komentarzy:

  1. Z ostatnim akapitem zgadzam się zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw było niedowierzanie, zdumienie- przecież to niemożliwe.

    Później zrobiłam rozeznanie.
    Okazuje się, że takie zachowania nie są specjalnymi wyjątkami.
    Kobiety milczą.
    Nie chcą aby one ani ich dzieci były na cenzurowanym

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlatego też pani K. nie jest dla mnie z pewnych względów wiarygodna.
    Bo gdyby mnie ktoś napastował, to reagowałabym natychmiast. A tu się najpierw milczy, niby ze wstydu, a potem robi się aferę. To już wstydu nie ma? Tu musi o co innego chodzić.

    OdpowiedzUsuń
  4. A'propos tych dzieci, z których każde ma innego tatusia. Mnie to nie przeszkadza, ale dzieci to mi żal. Mamy takie dzieci w szkole. Od siódmej rano sterczą już pod drzwiami szkoły. Dlaczego tak wczesnie? "Bo do mamy przyjaciel przyszedł i kazała już iść do szkoły" - odpowiadają.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko co napisałaś to prawda.

    Pani A.Krawczyk niewiele miała do stracenia(nie miła kapitału wiarygodności zdobytego przez porządne prowadzenie się) - dlatego było ją stać na luksus prawdy wykrzyczanej wszem i wobec.

    Kobiety "porządne" stają się ofiarami właśnie przez to że takie są.
    Nie będą ryzykować pomówień o własną nieudolność w pracy, brak profesjonalizmu(jakie to proste), jakieś niezaspokojone pragnienia.
    Na teksty typu - pewnie sobie marzy albo śni.

    Jak uświadomią sobie z jakimi odzywkami będą musiały zmagać się ich dzieci - to po prostu dają sobie spokój.
    Milczą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie jest istotne, że powiedziane zostało głośno i wyraźnie, że niektórzy mężczyźni wykorzystują swoja pozycję(nie wspomnę o wykorzystanym dostępie do publicznych pieniędzy) aby tworzyć sobie haremy.
    W cywilizowanej Europie.
    Z cichą zgodą na takie funkcjonowanie.

    Jedyna nadzieją na zmiany, paradoksalnie jest to, co mogą powiedzieć kobiety, które nie maja nic do stracenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście tacy mężczyźni to wyjątki.

    Wredne, podłe, paskudne, ale wyjątki.

    Są jednak w zachowaniach swych obrzydliwi.

    Masz rację, że trzeba o tym głośno mówić - o ile kogoś stać na prawdę

    OdpowiedzUsuń