niedziela, 29 września 2013

Jako kobieta

Wyobraźmy sobie taką sytuację:  kobieta, mężczyzna bardzo chcą mieć dziecko.
Kiedyś był to problem nie do przejścia.  Można było co najwyżej  adoptować sierotę.
Dziś wpisuje się w Google hasło: surogatka, komórki jajowe, bank spermy - i jak posiada się walory pieniężne,  otwierają się przed nami możliwości. Niemalże jak Sezam.

Wybiera się z katalogu dawczynię komórek jajowych (w USA legalnie).Ogląda się jak ta kobieta wygląda, jakie ma pasje, czym się interesuje, jej stan rodziny (można obejrzeć jej  dzieci).
Następnie bank spermy - tu też można wybrać cechy dawcy.

W Indiach za ok 6 000 $ surogatka donosi dziecko i je odda po urodzeniu, zrzekając się praw.hbo.dziecko-z-googlea

Jeśli chodzi o koszmar niepłodnych par marzących o dziecku - jest to rozwiązanie doskonałe - starczy mieć pieniądze.
Dzieci jednak potrzebne są różnym ludziom, do różnych celów - niekoniecznie zacnych.
 Oczywiście postępu nikt nie zatrzyma.
Może bardziej chodzi o ucywilizowanie tego procederu.Dzieci z Googla - wywiad

W Polsce, przy całym tym szumie o in vitro, nie ma żadnych rozwiązań prawnych dotyczących tej dziedziny medycyny. Pewnie nie będzie w najbliższym czasie.
Nam bliżej do idei niż praktyki.


Otwiera się oto puszka Pandory - komu przyniesie największe korzyści?

2 komentarze:

  1. Najpierw in vitro, teraz ustawa aborcyjna- wszystko "zatrzymane" na wstępie, a co dalej, co z rodzicami, dziećmi?
    ja w ogóle jestem za wolnością wyboru i ciągle nie rozumiem dlaczego jedne grupy chcą narzucać prawo w tych tematach innym grupom, i w dodatku według tylko jednego światopoglądu.
    Surogatki są też wyjściem, może nie idealnym, ale jednak jest to jakiś sposób na posiadanie dzieci.

    OdpowiedzUsuń

  2. Całkowicie sie zgadzam.

    Nie wiem, czy ogladałaś ten film.
    Surogatka rodząca - cała zalana łzami, że bedzie musiała oddac dziecko.

    Z kolei kobieta (dawczyni jajeczek) - kupująca za zarobione pieniądze broń - dla siebie i rodziny (realizacja hobby).

    Albo para gejów wynajmująca dwie surogatki - u każdej bliźniaki - od jednego i drugiego. Dwie, aby była wieksza pewność, że dzieci bedą zdrowe.
    W razie powodzeniau obu - jedna z nich miała nie utrzymać ciąży.

    Na pewno jest to trudne, nie ma rozwiazań doskonałych, a bieda przymusza do ryzykownych zachowań.

    W zasadzie wszystko można tyle, że dobrze byłoby to cywilizować.

    Poza tym wydaje mi się, ze gdyby prasa podjęła taki temat, to sprawy o których wspominasz i o które jest taki zajadły bój w Polsce - okazały by się szybko archaiczne.

    OdpowiedzUsuń