To moja brzózka. To ona przeszła w lutym kurację polegającą na odcięciu jednego pnia(miała dwa). Ma się nadzwyczaj dobrze - jakby właśnie tak miało być.
Jest zjawiskowo piękna. Powoli złote, tańczące liście opadają, tworząc złoto-zielony kobierzec wokół drzewka.
Nie mogę się napatrzeć.
Upodobały sobie ją dwa gołąbki i okupują teren uznawszy za swój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz