piątek, 2 marca 2012

Ministra Mucha

Ministra Joanna Mucha
Zjawiskowo piękna kobieta.
Do tego mądra, wykształcona.

Czy dziwi mnie jej wybór na ministrę sportu i rekreacji?

Nie dziwi - jest osobą kompetentną,w zeszłej kadencji sejmu zajmowała się finansami i opieką zdrowotną.
Ukończyła zarządzanie na UW, obroniła doktorat z nauk ekonomicznych.
Kto zastanawiałby się, nad mężczyzną o takich kwalifikacjach przy ministerialnej nominacji?
Wszyscy zgodnie klaskaliby i chwalili wybór.

Czy może to świadczy o naszych uprzedzeniach?

Do tego nowa pani ministra(bardzo mi sie to wyrażenie podoba), nie jest uwikłana w żadne zależności w sporcie.
Jest czysta.
Żadnemu lobbyście nie przyszłoby do głowy zabiegać o jej względy wcześniej.

Dla mnie ma to wartość.
Poza tym żaden tomkopodobny agent nie będzie jej czarował
Jest tak piękna, że onieśmiela swą urodą.

Cieszę się, ze premier ją wybrał a teraz daje jej wsparcie.

Proszę, weźmy pod uwagę dwie kobiety silne i wpływowe: pani H. Gronkiewicz-Waltz, oraz pani E. Kopacz

Nikt nie powie, że nie mają charakteru. Też na początku trudność goniła trudność.

Cieszę się, że gonimy świat, a dowodem na to jest właśnie powierzanie trudnych obowiązków mądrym, przebojowym kobietom.

Trzymam za nową ministrę kciuki z całej siły



3 komentarze:

  1. Trzeba trzymać kciuki, bo ona jest przeznaczona, niestety< "na odstrzał". Premier dał ja jako tzw. Bufor. Po EURO, jak nie wyjdzie ( anie wyjdzie, bo już zawalone mocno) będzie, jak znalazł kozioł ofiarny. No i w dodatku baba. Mimo to ja też trzymam mocno te kciuki :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też wybór nie dziwi. Dziwi mnie, że pani Mucha zgodziła się przyjąć to stanowisko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja myślę, że się utrzyma.
    Nie wiem, czy pamietacie jakie problemy miała pani E.Kopacz?

    Pamiętam, że ciągle prała - a mówiła, iż jest to jej sposób na rozładowanie największych stresów

    OdpowiedzUsuń