czwartek, 4 lutego 2010

Niech żyje bal



Jak co roku otrzymałam zaproszenie na bal dla przedsiębiorców.

Bal odbył się dziś.

Taki bal to doskonały pomysł aby spotkali się ludzie organizujący sobie i innym pracę.
Można się lepiej poznać, porozmawiać o problemach, pobawić się razem.
Muszę powiedzieć, że coraz większą śmiałość mamy do siebie, coraz lepiej i dłużej się bawimy:)

Taki bal to również okazja do spotkania z elitą miasta, gminy a nawet zaszczyciło nas dwoje posłów na sejm.
Ponieważ nieporównywalnie lepiej(i myślę skuteczniej) rozmawia się oko w oko, pozwoliłam sobie zawrócić głowę pani poseł na sejm IV i V kadencji - Stanisławie Prządce.

Jest to osoba ciesząca się dużym szacunkiem, odpowiedzialna, na której można polegać, o której bardzo wiele dobrego się mówi - i to bez względu na orientację polityczną.

Pani poseł była bardzo wyrozumiała, że zabrałam jej trochę czasu na balu na inne sprawy.

Rozmawiałyśmy między innymi o lecznictwie, służbie zdrowia, oraz refundacji leków na choroby.
Poprosiłam o wsparcie dla starań refundacji przez NFZ leczenia chorych na SM.

Z rozmowy wynikło, że problem ten jest pani poseł znany, gdyż Stowarzyszenie Chorych na SM prosiło ją o wsparcie w tej sprawie.

Obiecała, że na pewno będzie usiłowała wpłynąć na decyzje ludzi odpowiedzialnych za tę sprawę.
Ja jej wierzę:)

Wracając do balu - było fantastycznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz