Przeczytałam dziś piękny artykuł.
Taki mądry, wzruszający, dobry.
Łzy stają w oczach.
Stały, dopóki nie ujrzały autora tekstu.
Niestety znam autora.
Gdyby całość tego zła, które opisuje ów jako zachowanie naganne, umieścić w nim, to jeszcze zostałby zapas na to, co nadzwyczajne.
Nie mogę pojąc rozdwojenia niektórych osób.
Czyta się za to, całkiem nieźle.
Świat realny nie pozwala mi w pełni przeżywać świata stworzonego przez innych.
Konkrety, proszę :)
OdpowiedzUsuńTak właściwie wpis jest o tym, jak to emocje czytającego zakłócają odbiór wytworów myśli, woli, emocji innych.
OdpowiedzUsuńA jak tak nie o artykule...
OdpowiedzUsuńMario cudnych, udanych Świąt, żeby na moment zapomnieć, jak to czasem bywa i cieszyć się wszystkim, czy cieszyć się można :) Dobrego Bożego Narodzenia! :)
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMalutka
Abyś zawsze była świeża, radosna.
Ze skłonnością do wkładania głowy do cudownych beztroskich chmurek.
Odporna na złe humory swoje i innych:)
Abyś dopatrywała się niestrudzenie wszystkiego co najlepsze w ludziach i zdarzeniach.
I oczywiście aby los nieustanie Ci sprzyjał we wszystkim nad czym się trudzisz.