poniedziałek, 2 maja 2011

Siła

Lubimy jak wszystko przebiega gładko. Wolimy niektóre rzeczy przemilczeć, bo po co zaczynać niekończące się rozmowy.

Histeria jaka usiłowały wprowadzić nasze media z okazji ogłoszenia błogosławionym papieża JPII przekroczyła stan akceptowalny przeze mnie.

Cieszę się, że Polak został tak doceniony. Był Wybitny, Wyjątkowy i zostało to zauważone i wynagrodzone tu na ziemi.

Jednak jak słyszę młodą kobietę chwalącą się z zadowoleniem, że jej córka dotykała trumny Błogosławionego, budzi się sprzeciw.
Zastanawiam się, co się dzieje z tym narodem? Co dla niektórych jest istotą świętości?

Na Święta Wielkanocne w jednej z gazet umieszczona została wzmianka, że pakistański sąd najwyższy uniewinnił mężczyzn oskarżonych o zgwałcenie kobiety na polecenie starszyzny wioskowej.Odbywało się to tak:

"Na ofiarę wybrano 30-letnią Mukhtar Mai, rozwódkę, która zajmowała się nauczaniem dzieci religii. Mukhtar, starsza siostra Abdula, broniła się, krzyczała i choć nie wiedziała, czym zawiniła, prosiła, by wybaczono jej "w imię Koranu". Na próżno. Czterech mężczyzn gwałciło ją przez półtorej godziny przy aplauzie gapiów tańczących z radości. Na koniec kobiecie kazano przejść nago przed trzystuosobowym tłumem.

Napastnicy zagrozili Mukhtar Mai i jej bratu, że jeśli komukolwiek opowiedzą o gwałtach, poleje się krew. Bezradni Gudżarowie zapewne znieśliby kolejne upokorzenie w milczeniu, gdyby do sprawy nie wtrącił się miejscowy kaznodzieja. - Nigdy nie słyszałem o większym barbarzyństwie i niesprawiedliwości - powiedział w piątkowych modłach. - Panczajat postąpił wbrew islamowi.


GW

Jaka siłę sprawczą miał ten anonimowy miejscowy kaznodzieja(którego nikt nie ogłosi świętym)?
Kobieta zamiast popełnić samobójstwo(jak wiele ofiar wcześniej), lub upokorzona milczeć - pozwała winnych do cywilnego sądu.
Sprawy ciągną się 7 lat.
Ile upokorzeń musiała w tym czasie przeżyć?
Czy było warto wsadzić kij w mrowisko?
Sprzeciwić się zastanym zasadom?
Sprzeciwić się Starszyźnie?
Ona twierdzi, że warto było. Sprawy zostały nagłośnione nie tylko lokalnie, ale cały świat dowiedział się o tym. Choć takich gwałtów jest tysiące, właśnie ten, w którym kobieta miała siłę i wsparcie aby powiedzieć NIE miał moc zmiany świata na bardziej ludzki.


Cóż.
Mnie siła i świętość kojarzy się z cierpieniem i zmienianiem świata na lepszy.
Na pewno nie z żadną trumną.

3 komentarze:

  1. Masz sporo racji. Nasza wiara jest w większości przypadków chyba bardzo powierzchowna. Ileż to już osób mówiło mi z entuzjazmem, że było przy grobie JPII, natomiast nie przypominam sobie, by ktoś chciał porozmawiać ze mną o encyklikach czy w ogóle o jakichkolwiek tekstach JPII.
    Wydarzenie, o którym piszesz, jest bardzo wstrzasające. Tym bardziej, że przypominam sobie rozmowę z pewnym Afgańcem, który marzył o wyjeździe do Pakistanu, bo tam w porównaniu z jego ojczyzną, miała panować niby już europejska cywilizacja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z mojej perspektywy wygląda to tak: ci, którzy chwalą się, że byli/dotknęli/zrobili zdjęcie, wybrali się do konkretnego miejsca właśnie po to - po swój łup, którym można się chwalić przed znajomymi. Coraz rzadziej słyszę o refleksyjności, o zamyśleniu...
    Świat jest na pokaz. Świętość również.
    Jednak - jest to uogólnienie krzywdzące tych, dla których świętość ma duchowy, nienamacalny, refleksyjny charakter.

    Przypominam sobie jeszcze sprawę kobiety z krajów arabskich, skazanej na śmierć po tym, jak zgłosiła gwałt na policję.
    Więc warto - uważam, że warto czasem ten kij w mrowisko wepchnąć, nawet jeśli nie rozpisze się o tym prasa i media nie będą huczeć...

    OdpowiedzUsuń
  3. Taak
    Media, to broń obosieczna.
    One niestety mają większościowy udział w praniu ludziom mózgu.

    Pakistan pewnie dlatego jest nowocześniejszy, że w ogóle można jakiejś "cywilnej" sprawiedliwości się domagać. Z różnym skutkiem jak widać.
    Swoja drogą zastanawiające jest to, że w jakiś sposób gwałciciele zostali ukarani, ale ci co zalecili takie zachowanie - nie. Nawet się o nich nie wspomina. Bo dlaczego?
    Wszak ich cnota i sprawiedliwość nad śnieg bielsze.

    OdpowiedzUsuń