środa, 14 września 2011

"Bachory" i bajki z dzieciństwa

Starsze pokolenie, to jednak szczęściarze
Zachowania typowe dla "bachorów" były skutecznie tępione przez rodziców i inne starsze osoby.
Teraz rodzice mają mało czasu, zajmują się zarabianiem pieniędzy, więc starają się wynagradzać pociechom brak obecności różnymi fantami, hodując w ten sposób różnej maści "bachory"

Co dzieciak chce, to ma - w krótszej lub dłuższej perspektywie czasowej.
Fanty, uznanie, zachwyt, bezwarunkowa akceptacja.
Jemu się należy z racji tego, że jest mały i ma zapracowanych rodziców.

No tak.
Tyle, że dzieciństwo zwykle się kończy.
Gorzej z postawami roszczeniowymi.
Należy się i tyle.

Należy się nam szacunek
Powodzenie w życiu
Pochwały
Dobra praca

Tymczasem świat, życie i inni ludzie w większości, mają nas po prostu w nosie.
Jesteś wolny i masz to, co sobie wypracujesz(jakże ciężko niektórym to zrozumieć)

Jakoś trudno się odnaleźć młodemu pokoleniu.
Depresje, frustracje.
Nagle okazuje się, że nie są pępkiem świata.
Są sami w sobie cudowni, fantastyczni, ale w kontaktach z innymi ludźmi muszą wypracowywać sobie pozycję i akceptację .

Kto ma powiedzieć:
Jesteś fantastyczny, ale wszystkiego nigdy nie będziesz miał.
Trzeba pracować, trudzić się.
Nie ma drogi na skróty.

Kto się ośmieli?
Przecież wystarczy wyobrażać sobie i powtarzać, i ziści się jak bajka z dzieciństwa.

P.S.
Pewnie nikt świadomie nie chce być "bachorem". Mamy to wdrukowane w dzieciństwie.

5 komentarzy:

  1. dużo w tym gorzkiej prawdy, oj dużo...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieci też nie mają teraz lekko. Wyobraź sobie, że w mojej szkole rodzice zapisują dzieci na wszystkie możliwe zajęcia pozalekcyjne. Wiesz w jakim celu? Po to by pozbyć się ich z domu.

    A ja osobiście dochodzę do wniosku, że najlepszą inwestycją na przyszłość nie są jednak żadne lokaty w banku, tylko dzieci właśnie. Niestety, za późno mnie olśniło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama się zastanawiałam skąd we mnie przeświadczenie, że należy mi się dobre traktowanie od innych, bo sama dobrze innych traktuję.
    Przykrość sprawiało mi zachowanie inne.

    Przecież nie powinno, bo każdy ma prawo zachowywać się w stosunku do innych jak chce.
    Nie ma to nic wspólnego z wartościowaniem osób.

    Choć człowiek takim jest idealistą i marzycielem(dzieciństwo).

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tymi dziećmi, to w krajach biednych prawda.

    A w innych przypadkach?

    OdpowiedzUsuń
  5. Swoja drogą też bym się chętnie sama zapisała na jakieś zajęcia z poezji:)

    A jeszcze, jakby były prowadzone przez kogoś z pasją!

    OdpowiedzUsuń