wtorek, 27 września 2011

Do czego potrzebny jest nam telewizor?

Zdarza się, że czujemy się źle potraktowani przez innych, życie, zlekceważeni i mamy doła.

Nasze myśli i uczucia można scharakteryzować pokrótce: Dłużej tego nie wytrzymam, to co mnie spotyka jest straszne, okropne, koszmarne, nie do zniesienia.

Im bardziej zagłębiamy się w te myśli tym czujemy się gorzej.

I tu z pomocą przychodzi nam gadająca skrzynka - telewizornią zwana.
Włączamy takowąż na wiadomości.

Śledzimy ich przebieg, wczuwając się w piekła wcielone jakie przechodzą inni uwiecznieni w kadrze dokumentu.

Obserwujemy, usiłujemy myślami wejść w skórę pokazywanych nieszczęśników.

Po 20 min z pewnością każdy widz uzna, że jego nieszczęścia to są mało znaczące epizody z którymi z pewnością da sobie radę.
Do tego wszystkiego będzie skłonny przyznać, że urodził się szczęściarzem i zacznie sobie przypominać: tak właściwie, to dlaczego byłem smutny?

To pewnie jedyny powód dla którego potrzebny nam telewizor - aby odnaleźć proporcję we wszystkim.

P.S. No chyba, że ogląda się Kryminalne zagadki Miami - tu z kolei ćwiczymy szczękę.
Co raz opada.
A to oglądając cudne, zjawiskowe widoki, a to prawego, współczującego, wrażliwego Horacego (że u nas takich nie ma), a to nowe sposoby na schwytanie bandziorów wszelkiej maści.

Nie będę ukrywać, raz czy dwa w tygodniu oglądam zamiast bajki na dobranoc.
Dobrze na mnie wpływa - bo kocham jak dobrzy ludzie są górą, a źli trafiają do paki.

3 komentarze:

  1. Funkcjonuję bez telewizji od dłuższego już czasu. Czasem chodzę do kina, ale tylko na filmy, które dobrze się kończą. A gdy przychodzi mi ochota poużalać się nad własnym losem, to od razu mówię sobie, że zawsze może być jeszcze gorzej. I cytuję historyka ze swojej szkoły: "Uśmiechnij się! Jutro może być jeszcze gorzej". Na razie działa.

    OdpowiedzUsuń
  2. telewizja odchodzi do lamusa. teraz wszystko ogląda się na smartphonie albo na tablecie albo na laptopie.. telewizja staje się przeszłością.

    Olga,
    brukarstwo Wrocław

    OdpowiedzUsuń