Przymus finansowy zdegradował mnie:DDD
Nadzoruję sama swój sklep (czytaj stoję na kasie na niepełnym etacie).
No nie wiem czy mi się to podoba.
Jeszcze się nie zdecydowałam.
Z jednej strony, nie ma ruchu, więc się nie przemęczę - czytam książki:DDD
Z drugiej stawanie w usłużnej pozie , na baczność gdy ktoś kupuje gumę do żucia za 10gr, nie powiem, trochę mnie irytuje.
Mam na stanie 3 panie, z czego tylko 1 pracuje.
To jest luksus bycia pracodawcą:DDD
A ja, jako klientka, lubię, gdy właściciel sklepu stoi za ladą albo obsługuje kasę.
OdpowiedzUsuńMnie to wiąże niejako z danym sklepem, można pożartować, poplotkować, w ten sposób buduje się więź z klientem.
Dziękuje za miłe słowo:)
OdpowiedzUsuń