czwartek, 1 lipca 2010

Kreacje

Kupiłam sobie dzisiaj piękną bluzkę. W myślach widziałam się w niej, podobałam się sobie i byłam bardzo zadowolona .
Odłożyłam, aby rozpocząć chodzenie z jakiejś szczególnej okazji.

Zadowolona z siebie spotkałam pewną panią ubraną w taki sam ciuch.
Nie lubię tej pani.
Za jej okrucieństwo, brak empatii(bo w takiej miejscowości jak moja, to wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą)
Zachowała się obcesowo i w pewnym sensie okrutnie wobec zrozpaczonej babci po stracie wnuczka.

Niby nic się nie zmieniło.
Na pewno jednak rzadko będę chodziła w kupionej rzeczy.
Dalej jest tak samo wdzięczna i dobrze mi w niej.
Nie lubię jednak już tego ciucha.

3 komentarze:

  1. Ech, jak fajny ciuch o bym spróbowała odczarować... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem Cię doskonale.
    Na zakończeniu roku ujrzałam panią, której nie lubię z podobnych jak Ty powodów, w takiej sukience, jaka wisi i w mojej szafie.
    Pierwsza moja myśl była następujaca: nigdy już jej nie będę nosić. Już mi się nie podoba.

    OdpowiedzUsuń