środa, 25 sierpnia 2010

Wolność

Likwiduję firmę - na pewno do końca roku.

Wypaliłam się.
Stałam się wyrobnikiem z własnej woli.
Co będzie?
Gdybym była pracownikiem wylałabym wiadro pomyj na pracodawcę, że nie poznał się na takiej doskonałości( :DDD)
Ponieważ sama decyduję, to dobrze mi tak.
Zwolnię pracownice - staniemy się równe(poza doświadczeniem)

Kto chce, może mi dokuczać ile wlezie.
Nie ma nic bardziej inspirującego jak wściekłość.
Może jeszcze zazdrość - ale tu nie ma pola manewru.

Będę wolna

3 komentarze:

  1. Będziesz wolna, ale wściekła czy wolna i szczęśliwa?

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba raczej wolna i szczęśliwa.
    Choć mam świadomość, że trudno jest zaczynać po raz kolejny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aha! Bardzo dobrze, czyli masz już kolejne plany.

    OdpowiedzUsuń