poniedziałek, 21 czerwca 2010

Ptaszek na drzewie

Siedzi ptaszek na drzewie
I ludziom się dziwuje,
Że najmędrszy z nich nie wie,
Gdzie się szczęście znajduje.

Bo szukają dokoła,
Tam gdzie nigdy nie bywa,
Pot się leje im z czoła,
Cierń im stopy rozrywa.

Trwonią życia dzień jasny
Na zabiegi i żale,
Tylko w piersi swej własnej
Nie szukają go wcale.

W nienawiści i kłótni
Wydzierają coś sobie,
Aż zmęczeni i smutni
Idą przespać się w grobie.

A więc, siedząc na drzewie,
Ptaszek dziwi się bardzo,
Chciałby przestrzec ich w śpiewie...
Lecz przestrogą pogardzą.
A. Asnyk

4 komentarze:

  1. Szczerze? Nie lubię tego typu poezji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu nie chodzi o poezję, tylko o proste podstawowe sprawy.
    W myślach Ci czytam, co można z taką poezją zrobić.
    Jestem tego samego zdania:)
    Rozmyślam ostatnio o szczęściu .
    Może później coś skrobnę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. I właśnie o to mi chodzi: dla tych podstawowych spraw są inne formy wypowiedzi.

    OdpowiedzUsuń