Przesłuchałam dziś kilka razy płytę z nagraniem wierszy.
Już wiem który wiersz mówi autorka na nagraniu z You tuby:)
To fragment Nieczytanie
Najbardziej wzruszyłam się przy Identyfikacji
Dlatego rzadko czytuję poezję.
Nie lubię płakać.
Jakoś słowo pisane bardzo mocno przeżywam.
Kiedyś marzyłam o tym żeby zabrakło mi łez.
No i zabrakło:)
Nie lubisz płakać?
OdpowiedzUsuńPrzecież to takie swoiste katharsis.
Mnie zawsze pomaga.
Ostatnio oglądałam jakiś film, jeden z tych prostych komedii romantycznych chyba "Holiday", w którym to właśnie bohaterka po traumie z dzieciństwa straciła zdolność o płaczu -widać motyw się przewija w naszej kulturze.
OdpowiedzUsuńCzasem mi się wydaje, że mnie to dosięgło, do czasu kiedy, jak wczoraj, stanę bezsilna przed jakimś głupim systemem, wtedy to cisną się do oczu łzy irytacji.
Naprawdę niewiele mi trzeba.
OdpowiedzUsuńWszędzie.
Zawsze się wstydzę swej słabości.
Wolę być nieczuła
Staram się nie interesować rzeczami które mnie poruszają.
Dla własnego dobra
I tak nie zawsze wychodzi
Ależ dlaczego? To piękne tak się wzruszać.
OdpowiedzUsuńDla mnie to wielka zaleta, może dlatego, że ja właśnie rzadko się wzruszam, coś mnie musi naprawdę poruszyć i dotknąć osobiście, żebym się popłakała ze wzruszenia.
Powinnaś, Mario, być dumna ze swojej wrażliwości.
:)
OdpowiedzUsuń