czwartek, 10 września 2009
Młodzi Bogowie
Zastanawiam się kiedy uznam, że się starzeję.
Co znaczy być starą?
-Strach, unikanie nowych wyzwań.
-Niechęć do nauki.
-Brak akceptacji dla odmienności.
-Utrwalone nawyki i niechęć do ich korekcji w miejscu i czasie
-Niemoc emocjonalna, brak chęci na uczucia
-Przekonanie: wszystko wiem, przeżyłem, doświadczyłem.
Oczywiście w potocznym znaczeniu człowiek stary to pomarszczony.
Dla mnie to prymitywne.
Co robię aby się nie starzeć?
-czytam
-uczę się
-podejmuję różne nowe wyzwania
- staram się dostosować do obsługi nowego samochodu, komputera itd.
-poznaję coraz nowych ludzi i podziwiam ich, przy niektórych wpadam w taki zachwyt, że chciałabym być jak oni:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Co robię?
OdpowiedzUsuńUnikam kostiumów i garsonek, zwłaszcza tych w tzw. bezpiecznych kolorach.
Zdecydowanie postarzają:)
w sumie, to tak mam już dość nauki, że na dzień dzisiejszy chętnie się zestarzeję:)
OdpowiedzUsuńTyle jednak trzeba ciągle zrobić, wykazać się. Kto by miał czas na starość? :)
Czasem to ja powołuję sie na swą starość.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wtedy, gdy każą mi sie wykazać.
Odpowiadam wówczas, że jestem w takim wieku, że już nic nie muszę ;)
Albo w obuwniczym, gdy słyszę, że powinnam kupić czarne buty, bo pasują do wszystkiego.
Robię zboląłą minę i stwierdzam, że w moim wieku, to już nie wolno mieć jednych butów do wszystkiego.
No, ale ja konfliktowa jestem ;)