niedziela, 20 września 2009

Nauka

Miałam plan. Zdobyć trzy specjalizacje dotyczące pewnej dziedziny gospodarki, które chciałam ewentualnie wykorzystać w dalszej swojej pracy zawodowej.
Po osiągnięciu pewności, że wiem tak mało, że wstyd mówić a wiedzy z danego zakresu jest ogrom, zdecydowałam przerwać kształcenie po drugim etapie.
Kocham chodzić na zajęcia, poznawać nowe rzeczy, nowych fascynujących ludzi, ale robię przerwę a może koniec. Oczywiście można uczyć się samemu.
Nikt jednak wołami nie zaciągnąłby mnie do realizacji takiego programu jaki przeszłam(jeszcze nie koniec).
Wiecie jak cudownie człowiek się czuje choć wie, że poznał szczyt góry lodowej i w zasadzie jest dalej głąbem(tylko świadomym), gdy zrobił coś co wydawało się poza jego zasięgiem?
Jest cudnie.
Cudni ludzie.
Cudna jesień.
Cudny świat.
Dziś do tego jest piękny dzień, który spędziłam na zajęciach prowadzonych przez pasjonata, luźnego, z poczuciem humoru. Ze słuchaczami znamy się rok wiec też konsultujemy miedzy sobą swoje wypociny( bo materia trudna, skomplikowana a każdy ma swoją działkę i nie odbierze nikomu jego osiągnięć), aby jakoś wspólnymi siłami wdrapać się na tę tarczę i godnie zakończyć naukę.
Fajne jest wspólne ustalanie jak najlepiej odwzorować rzeczywistość wzorami fizycznymi. Co się sprawdza, co jest bez sensu.
Trafiłam na fajnych ludzi, którym na czymś zależy:)
Jestem cała w skowronkach:)


Taki mam dziś nastrój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz