sobota, 22 sierpnia 2009

American dream

Ameryka, którą fascynuje się tak wielu ludzi na świecie, oferuje nam flagowe hasło: Od zera do milionera.
A wszystko dzięki własnej pracy, operatywności. Dzięki realizowanym pasjom, robienia tego co się kocha, doskonaleniu własnych umiejętności. Powstają na ten temat poradniki, filmy itd...
Przybliżmy tę prawdę na podstawie postępowania, choćby za dzisiejszą GW, Afrykańczyków.
GW podaje, że przedsiębiorczy mieszkańcy Erytrei postanowili wziąć los w swoje ręce i przepłynąć morze Śródziemne i dostać się do raju: Europy. Ponoć ginącym z głodu i pragnienia nikt nie pomógł mimo iż włoskie statki przepływały obok i doskonale widziały co się święci.
Ciekawe co mieliby do powiedzenia amerykańscy doradcy od rozwoju osobistego tym umierającym ludziom?
Ponoć 3 czy 5 osób uratowało się, ponad 75 osób utonęło nie wytrzymując głodu i pragnienia.
Dlaczego tak się dzieje?
We Włoszech panuje nagonka na imigrantów. Prawo tworzy się tak, że karani są ci co im udzielają pomocy. Parę miesięcy temu do więzienia trafili marynarze ratujący podobnych rozbitków- udzielili im pomocy i ponieśli konsekwencje.
Kto chciałby trafić do więzienia?
Trzeba również wiedzieć, że Afrykańczyk aby wyruszyć w taką podróż życia potrzebuje wsparcia finansowego. Cała rodzina wyprzedaje majątek-kozy, krowy itd., by najzdolniejszy, najbardziej przedsiębiorczy mógł wyruszyć w drogę. Gdy znajdzie się w "raju", to ma moralny obowiązek pomagać reszcie czy to finansowo, czy ściągając ich w jakiś sposób do siebie.
W Afryce więzy rodzinne są bardzo mocne, np gdy ginie brat, to drugi musi zaopiekować się jego żoną i dziećmi.
Jakby ktoś miał wątpliwości czy są to ludzie zasługujący na to co najlepsze i mogący realizować swoje pasje, to przypominam, że obecny prezydent USA ma tam swoje korzenie.
Oczywiście on pochodzi z tej "lepszej" Afryki:)
A co się dzieje z nami karmionymi przez marzycieli hasłami, że wszystko jest możliwe?
Można wymyślić sobie cel, wspierać się nawykami utworzonymi przez takich doradców, i nie patrząc na innych realizować swoją drogę wiodącą na szczyt. Najlepszym przykładem takiego postępowania są korporacje. Z osób myślę, że Madonna byłaby świetnym przykładem- po trupach do celu. Nikt nie odmówi jej doskonałości w tym co robi, a odniesiony sukces jest tego potwierdzeniem. Cała ekspansja środowisk angielskojęzycznych , w mniejszym lub większym stopniu odnosząca sukces, jest tego dobrym przykładem. To Anglicy i teraz Amerykanie są największymi potęgami prawie w każdej dziedzinie. Są dumni z tego, że wszystko zawdzięczają sobie. Nie przeszkadza im to jednak wprowadzić ułatwienia w dziedziczeniu(Bush), jakby z jakichś przyczyn potomstwo nie mogło ponawiać sukcesu rodziców.
Ludy portugalsko i hiszpańskojęzyczne zwrócone bardziej na człowieka niż sukces, mimo wszelkich możliwości nie są zwycięzcami.
Wracając do pytania: a my?
Jeśli ważny jest dla ciebie człowiek, to co się z nim dzieje, jeśli nie rozpychasz się łokciami w życiu, a to co robisz nie należy do innowacji, gdzie rynek jest nienasycony i mała jest konkurencja, to moim skromnym zdaniem nie odniesiesz spektakularnego sukcesu.
Mimo wyczytywanych mądrości z poradników i doradców personalnych, często również realizowanych pasji.
Czy to źle?
Przecież wszyscy pragniemy ludzkiego podejścia, pochylenia się nad człowieczym losem(dobrym, złym).
Taka jest cena takich zachowań. Co nie znaczy, że trzeba klepać biedę, nie.
Własnym odrzutowcem latać się nie będzie.

3 komentarze:

  1. Wszyscy moi znajomi, którzy byli w Stanach, twierdzą, że gdyby pracowali w kraju tak samo jak tam, czyli od świtu do nocy, to tutaj też by byli milionerami.

    Mój siostrzeniec właśnie od miesiąca tak pracuje. Jak wróci, to dam znać, co z tym odrzutowcem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym przyznać Ci rację. Nie poruszam się w świecie ludzi bardzo zamożnych, tylko tych, co zaczynają praktycznie od zera w tradycyjnych biznesach.
    Uwierz mi, że można pracować na okrągło jak wół i mieć naprawdę mierne efekty. Dużym kapitałem obracać i zarabiać tyle co na życie.
    Z zewnątrz wszystko jest takie kolorowe i cukierkowe.
    Różne są przyczyny takiego stanu rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. A własny odrzutowiec dobra rzecz:)

    OdpowiedzUsuń