sobota, 8 sierpnia 2009

Bo we mnie jest sex



Jakiż można podjąć temat po pieniądzach?
Tylko ten. Zainspirowały mnie WO z art o Kalinie Jędrusik.

Teraz parę tekstów z miejsca pracy:
-Pięknie pani wygląda
-Dziękuję
-Piękne ma pani piersi
-Dziękuję
-Mogę dostać numer telefonu
-Nie, Kupuje pan czy nie?

-Całuję rączki
-Witam
-Jaki piękny dzionek
-Taak
-Tak pięknie pani wygląda, ze grzech patrzeć
-To co podać?

Niektórzy klienci naprawdę mają fantazję:)
Nie zależy to specjalnie od walorów osób obsługujących.



9 komentarzy:

  1. Mario- ja nie mam odwagi na to , żeby napisać na blogu co potrafią klienci. Ale to co czytam u Ciebie to light.

    "Jaka pani jest ładna
    - To nie jest uroda
    - Jak to nie ?
    - No nie , tylko kosmetyki firmy L, M, R i kilka innych...
    - Matko kochana to ja już pójdę ;)"

    OdpowiedzUsuń
  2. Emili
    Ocenzurowałam co nie co:)
    Nie będę gorszyć niewiniątek

    OdpowiedzUsuń
  3. ...ale mnie natchnęłaś na notkę ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Z dorosłymi to ciekawie chociaż ;)
    Bo w szkole to najwyżej tak dzieci "dowartościują":
    -A ile pani ma lat?
    -Prawie pięcdziesiąt.
    -I pani jeeeszcze żyje?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Konfliktowa, co myślisz o osobach dla których wiek ma znaczenie w obustronnych kontaktach?
    Ja myślę , że jest to bardzo ograniczające podejście i nie chcę mieć z nimi do czynienia.
    Tym sposobem dalej twierdzę, że wiek nie ma znaczenia i bez sensu jest komukolwiek go ujawniać.
    Zawsze odpowiadam na tak zadane pytanie
    -Osiemnaście..., kolejne:)
    Oczywiście, chcę tylko powiedzieć jak sobie radzę z podobnymi pytaniami. Przecież ta liczba służy tylko zaspokajaniu czyjegoś wścibstwa.
    Nie muszę zaspokajać cudzych zachcianek.

    9 sierpień 2009 19:16

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałam dodać, że chodzimy w grzecznych fartuszkach:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odkąd skończyłam czterdzieści lat, zawsze zawyżam swój wiek.
    Nigdy nie odejmuję sobie lat, zawsze dodaję.
    I świetnie się przy tym bawię ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cóż mogę dodać- Miłej zabawy:)
    Jest taki piękny film-"Smażone zielone pomidory"
    Dla mnie piękny optymistyczny obraz o przemijaniu, przyjaźni damsko-damskiej ocierającej się o uczucia niedozwolone.
    Pogubieniu się i odnajdywaniu. Dobry, ciepły film z elementem horroru. Śmieszny, zabawny. Warto obejrzeć:)
    Nad wiekiem się nie zastanawiam. Na razie nie ma dla mnie znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepraszam za oschłość.
    Pracowałam wczoraj do 20tej, dziś cały dzień, jutro od 5tej, w sumie lubię, ale pewnie nie powinnam nic komentować.
    To są konsekwencje moich wyborów. Nie skarżę się. Proszę tylko o wyrozumiałość:)

    OdpowiedzUsuń