czwartek, 27 sierpnia 2009

Goście, goście

Wczoraj zawitali do nas goście. Rodzina męża.
Ja w pracy. Przywitaliśmy się. Zaraz schodzę, dojadę:)
"Y" się wami zajmie.
Kończę, schodzę i tylko chwila. Muszę zajrzeć kto chętny na tą ZUSowską popijawę.
No dobra. We trójkę siedzimy na internecie(dosłownie chwilę), w domu goście czują się jak u siebie w domu.
Już wiem co o mnie myślicie:)
Macie całkowicie rację.
Do tego ja lubię tę rodzinkę.
Nie mieli mi za złe :)
Bo nie wiedzieli DDD
Już pojechali.
Mogli pobyć dłużej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz