"Pewien rycerz zobaczył na rozstaju dróg drogowskaz - w prawo bogactwo, zwycięstwa, kobiety i szczęście nieustające; w lewo - porąbanie.
Już miał skręcić w prawo, lecz przyszła refleksja - wygrałem wiele turniejów, miałem wiele kobiet, jestem bogaty, szczęścia mi nie brakuje.
A może...
I tak zrobił, jak pomyślał - pojechał w lewo. Po jakimś czasie wyjechał z lasu nad rzekę i zobaczył potwornie okropnego smoka. Na szczęście wszystkie trzy smocze głowy piły wodę. Korzystając z okazji rycerz obciął jedną, gotując się do dalszej walki. Smok podniósł dwie pozostałe głowy i z wielkim zdziwieniem i wyrzutem w głosie zapytał:
- Porąbało cię? Wody napić się nie można?"
M.Skała - Psychologia zmiany
Ta bajka to mistrzostwo świata, i tylko dla niej warto było kupić książkę(niektórzy nie powinni brać się za pisanie)
Bajka powinna zawierać morał.
OdpowiedzUsuńI ja go sformułuję:
Nigdy nie chodzić na lewo ;)
I jeszcze jedna refleksja ;)
Najgorsi to tacy, co to stale guza szukają.
Ot i cała interpretacja ;)
Dodałabym jeszcze
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy zadowala nas to co posiadamy. Żądni wrażeń poszukujemy wciąż i wciąż.
Dopóki ktoś nas nie zapyta:
"- Porąbało cię? Wody napić się nie można?"
Jest też drugie dno.
OdpowiedzUsuńCi, co to stale poszukują i wciąż czują się nieusatysfakcjonowani, są tak naprawdę motorem postępu. To oni przeobrażają świat.
Zgadza się.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od kontekstu.
Bohaterowi bajki nic nie uwierało.
On zwyczajnie się nudził i szukał atrakcji:)