Moja koleżanka, słynna kolekcjonerka interesujących powiedzonek, zasłynęła swego czasu z odpowiedzi jaką udzieliła człowiekowi w ciasnym pociągu:
" - Co się pani tak pcha na chama
- Przecież ja się na pana nie pcham."
Przyszła się pochwalić następną akcją:)
Zatrzymała ją straż miejska, za nieprawidłowe parkowanie.
Ochroniarz zwrócił się do niej z tekstem:
" - Ja pani pokażę.
na co ona:
- To jeszcze nie wyrosłeś?"
I nie doszłyśmy, co też chciał jej pokazać, choć dobre 15 min rozważałyśmy różne kwestie.
Obyło się bez mandatu:)
Wiem, że takie riposty bywają skuteczne, bo działają przez zaskoczenie, ale mimo wszystko wydają mi się jakieś takie... mało kobiece. Nie potrafiłabym tak zareagować.
OdpowiedzUsuńRubaszny styl bycia jakoś do mnie nie pasuje.
Może i tak.
OdpowiedzUsuńJa też bym tak nie zareagowała, ale podziwiam te kobiety co nie dają sobie w kaszę dmuchać.
Zauważ, że w takim dialogu, nie masz poczucia osaczenia(a teraz się masz bać, bo będzie kara).
OdpowiedzUsuńMnie to imponuje:)