sobota, 6 listopada 2010

Ulubieńcy

Co poradzę na to, ze kogut Leghorn był moim ulubieńcem?

Kogut Leghorn


W sumie nie powinien mi się podobać.
Jest nadęty, dobry ale nie odnosi sukcesów.
Przegrywa.

Ma w sobie jednak niezwykłą żywotność.
Ta skłonność do psot i zabaw.
Poczucie humoru ale i opiekuńczość
Starczy?
Chyba tak, jak dla mnie

4 komentarze:

  1. Muszę się najpierw zorientować w temacie, a potem tu wrócę. Nic nie wiem o takim kogucie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sorry, ale to jednak nie moja bajka ;) Nie dałam rady przebrnąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecież to Ty kochasz Adasia?
    Sama mówiłaś

    To taki Adaś w wersji koguciej

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ja nie znoszę kreskówek. I nadętych też nie.
    Nadęty nie może być dobry. To się nazwajem wyklucza. Przynajmniej w moim rozumieniu.

    OdpowiedzUsuń