piątek, 19 listopada 2010

Wybory samorządowe - ciekawostki II



Oto jeden z dowcipów
premiera Włoch Silvio Berlusconiego dotyczący wyborów

"Po tym, jak trafiłem do nieba, załatwiłem sobie specjalną wizę do piekła, gdzie zobaczyłem piękne tańczące kobiety i nieustającą zabawę przy suto zastawionym stole. Dlatego poprosiłem o stałe przeniesienie do piekła.
Kiedy jednak dotarłem tam po raz drugi, spotkała mnie chłosta i ciosy od diabłów. Zapytałem: a gdzie kobiety, gdzie zastawiony stół?
Ależ - odpowiedział szatan - to był tylko spot wyborczy.
Pan powinien się na tym znać".

Wybory samorządowe mają wielki plus - w sprzyjających okolicznościach przejdzie znana nam osoba(np. na którą postawiliśmy).

Nie tak jak w prezydenckich, gdzie w zasadzie nie znamy osoby którą partia zaproponowała, a to co słyszymy w mediach, to może być spot wyborczy:)

Inaczej niż w wyborach na posłów i senatorów gdzie bez wzgledu ile jaki kandydat uzyska głosów, przechodzą pierwsi z listy wyborczej: liczy się więc układ w jakim znalazł się wybierany.

Z ciekawostek

Odkryłam zupełnie przypadkiem nowy sposób na fałszowanie wyborów:
Młodemu człowiekowi ktoś zaproponował pieniądze za rozdawanie ludziom lewych kart wyborczych(skreśla się głosy w odosobnieniu, więc można wrzucić więcej kartek niż jedną, a za nieobecnego ktoś podpisuje się).
Chłopak odmówił i rozgłosił sprawę.

A mnie tymczasem opadła szczęka z wrażenia


2 komentarze: