Wybory samorządowe są wyborami bezpośrednimi.
Znaczy to tyle, że spośród kandydatów na terenie, można wybrać sobie osobę której najbardziej ufamy i na nią głosować.
Gdy takich jak my będzie wielu, ta osoba zwyczajnie będzie naszym reprezentantem w naszej Małej Ojczyźnie.
Będziemy mogli zaangażować się w sprawy społeczności, a do swojego wybranka łatwo pójść z np męską rozmową jakby źle się działo.
Jestem pewna, że przyzwoity człowiek nie zeszmaci się przez kadencję i będzie reagował na interwencje.
Trzeba zdawać sobie sprawę, że w gminie rządzi Rada Gminy poprzez głosowanie.
Jeśli Burmistrz chce coś przeforsować, to musi prosić Radę o zgodę. Jest głosowanie i dopiero podejmowane są decyzje.
Bez zgody Rady, Burmistrz nic nie zrobi.
Dlatego tak ważne jest aby w Radzie zasiadali przyzwoici ludzie.
A my możemy mieć na to wpływ.
Jest to realny wybór.
Nie wierzę, że nie ma na kogo głosować.
Zawsze jest ktoś porządny wśród kandydatów.
Trzeba się wysilić i poznać swoich reprezentantów.
Trzeba mieć odwagę i go poprzeć.
Z tego co wiem, aby przygotować się porządnie na sesję Rady(na której odbywają się głosowania nad projektami) trzeba poświecić cały wieczór aby przejrzeć dokumenty.
Weźmy to sobie do serca - bo potrzeba nam ludzi światłych, którzy będą wiedzieli o czym pisze się w dokumentach.
Nie głosujmy bo ktoś ładny, biedny, zasłużony w zupełnie inny sposób dla Gminy.
Tu potrzebni są ludzie z charakterem, którzy nie tylko będą mieli śmiałość, ale też będą w stanie rozróżnić co jest korzystniejsze w skali długich lat dla całej społeczności.
Trzeba dowiedzieć się również na ilu kandydatów i w jaki sposób można głosować.
Czasem pasuje nam dwóch czy trzech niezależnych kandydatów, którzy są np na jednej liście.
Jakie jest optymalne nasze zachowanie aby właśnie oni przeszli - to naprawdę nie jest wcale proste w świetle przepisów, a popełniając idiotyczny błąd możemy spalić własne głosy.
Przestańmy wreszcie narzekać
Mamy szansę się wykazać
Wsio prawda! Mnie na przykład pewien radny mijającej kadencji baaardzo rozczarował. Postrzegałam go (i to była powszechna opinia) jako człowieka zdecydowanego, odważnie wyrażającego własne zdanie, potrafiącego porwać za sobą innych. I co? Przez cztery lata ani razu nie zabrał głosu na żadnej z sesji.
OdpowiedzUsuńU nas mamy takiego wielce zasłużonego muzyka.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest to człowiek wyjątkowy.
Poświęca swój wolny czas na rzecz ogółu ucząc młodzież gry na instrumentach w orkiestrze którą prowadzi.
Wszyscy na niego głosują, bo Go szanują.
Nie o to tu jednak chodzi.
On pojęcia nie ma np o budżecie, nie odzywa się, głosuje jak mu kto podpowie.
Po co taki radny?
Zresztą często burmistrzowie usiłują uwikłać w jakieś zależności radnych np zatrudniając w administracji kogoś z rodziny, wtedy łatwiej wywierać wpływ na takiego delikwenta, aby odpowiednio głosował.
Świadomość istnienia takich rzeczy daje nam możliwości zmiany różnych układów i układzików.
Teraz
Nie później