Moja praca zaliczeniowa, która nastręczyła mi wiele trudu oceniona została na dobry :)
Pewnie, że nie jest to najwyższa ocena ale myślę, że sprawiedliwa.
Tyle jeszcze jest do nauczenia :)
Dziś zapraszam wszystkich na wirtualne Martini( wstrząśnięte, nie mieszane ).
Anonima M też zapraszam. Podejrzewam po cichu, że to szefowa Bonda( Jamesa ) :DDD
Ależ ja Cię podziwiam.
OdpowiedzUsuńJa to bym pognała kłócić się o piątkę ;)
Szefowa James'a z przyjemnością przyjmie zaproszenie na wirtualne Martini i proponuje dorzucić do tego oliwkę;)
OdpowiedzUsuńA także spieszy z gratulacjami i popiera Panią Konfliktową:)
Nie ma co się kłócić, bo wiem ile nie wiem :)
OdpowiedzUsuńZresztą czwórka to taka świetna ocena.
Za nasze zdrowie dziewczyny( z oliwką! )
...to chyba rodzinne.
OdpowiedzUsuńJa też się zadowalam tym co dostaję, chyba, że naprawdę włożę w to coś serce, a nie tylko pracę :P
Gratulacje!
A czy M może zastanawia się nad "przyrządzeniem" własnego bloga?