środa, 28 października 2009

Starość


Natknęłam się dziś na piękny tekst, który muszę koniecznie Wam pokazać :)

Starość pojmowana jako spokój, ukojenie, mądrość, wyciszone emocje, wolność od zobowiązań względem ciała i powinności wszelakich, które niezmiennie nam towarzyszą.

Starość dobra.

Starość dostojna - taka wizja starości mi towarzyszy i się jej nie boję :)


Oriana Fallaci miała, gdy zmarła 15.09 2006 r. 77 lat.

Przed śmiercią napisała:

„Lubię starość. Cieszę się nią.

Głupcami są ci, którzy ją odrzucają, a żeby ją odeprzeć poddają się liftingom, ubierają się jak dwudziestolatkowie, kręcą na temat wieku.

Są głupi i niewdzięczni. (...)

W młodości sądziłam, że jestem wolna. Ale nie byłam. Martwiłam się o przyszłość, pozwalałam wpływać na siebie wielu rzeczom i ludziom. (...)

Gdy dorosłam wierzyłam, że jestem wolna. Ale nie byłam. Ciągle jeszcze martwiłam się o przyszłość, pozwalałam wpływać na siebie nieżyczliwym osądom, bałam się konsekwencji własnych wyborów.

Dziś już się nie boję.

Nieżyczliwe sądy nie mają już na mnie wpływu, przyszłość mnie nie martwi.

Czemuż miałaby mnie martwić? Już nadeszła.

O oswobodzona od próżnych zmartwień, płytkich ambicji, ulotnych chimer, czuję się wolna jak nigdy przedtem.

Wolna wolnością pełną, absolutną.

Poza tym starość jest piękna, ponieważ starzy rozumieją to, czego jako młodzi, a nawet dojrzali ludzie nie rozumieli.

Ponieważ zgromadzone doświadczenia, wiedza, wnioski sprawiają, że wszystko stało się jasne. Niektórzy nazywają to mądrością”.

Piękny tekst.

Zachwycam się .

13 komentarzy:

  1. No piękny, piękny :)
    Ale i tak wolałabym mieć obecny rozum i z dwadzieścia lat mniej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdy ciało piękne, to ile emocji przeżywasz.
    Ile rozterek, którym np kremem się posmarować? :)
    Gdy masz świadomość, że ani uroda, ani kariera, pieniądze nie mają znaczenia - w zupełnie inny, wolny sposób odbierasz swoje i innych życie.

    Myślę sobie, wyobrażam, że wtedy cieszy każdy promyk słońca, uśmiech innych.
    Stajemy się bardziej neutralni, sprawiedliwi.

    Właśnie starzy ludzie powinni sprawować wszelkie rządy - nie będą tacy podatni na różne pokusy.
    Najważniejsza dla nich jest pamięć jaka pozostanie, gdy już ich zbraknie.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Myślę sobie, wyobrażam, że wtedy cieszy każdy promyk słońca, uśmiech innych.
    Stajemy się bardziej neutralni, sprawiedliwi"

    Obawiam się, że może to dotyczyć wyłącznie tych ludzi, którzy mieli szczęśliwe życie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wierzę, że wszystkich którzy chcą :)
    Którzy nie poddali się myślom typu: zwątpienie, rozgoryczenie, smutek, oczekiwanie, odliczanie końca.
    Ja np chciałabym, aby do końca ciekawił mnie świat i ludzie :)
    Pożyjemy, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trudno się nie poddać takim myślom, gdy ma się do dyspozycji 500 zł emerytury.

    OdpowiedzUsuń
  6. Istnieje internet, biblioteki.
    Pewnie, że nie jest lekko.
    Kto by się jednak poddawał?
    Ja, jako prowadząca działalność będę pracowała do ostatnich dni.
    Jakoś będzie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Drogie dziewczęta,

    Pragnę podzielić się z Wami pięknym cytatem odnośnie upływu czasu, a dokładnie zmarszczek.

    Natknęłam się na niego dziś czytając w metrze książkę Caludio Magrisa "Podróż bez końca", którą podarował mi chłopak mojej przyjaciółki:

    "(...) ZMARSZCZKI - utrwalony wyraz szczęścia lub melancholii, nie tylko znaczą twarz, ale SĄ twarzą wybranej osoby; jest ona nie tylko w określonym wieku i stanie ducha w obecnej chwili, lecz wszystkimi latami i stanami ducha swojego życia."

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozwoliłam sobie ściągnąć od Ciebie marynqo tekst, który bardzo mi tu pasuje
    "Człowiek postanawia odmalować świat.
    Przez lata będzie zapełniał przestrzeń obrazami prowincji, królestw, gór, zatok, okrętów, wysp, ryb, pokoi, instrumentów, gwiazd, koni i ludzi.
    Na chwilę przed śmiercią odkryje, że ów cierpliwy labirynt linii jest podobizną jego własnej twarzy."

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziś dwie moje koleżanki "Piękne dwudziestoletnie" (przez co ja rozumiem "dwójkę" z przodu) rozmawiały o wstrzykiwaniu sobie botoksu. Obie stwierdziły, że robi im się zmarszczka na czole, między brwiami - wiecie taka dodająca srogości twarzy. Dowiedziały się, że jednorazowe wstrzyknięcie tam botoksu paraliżuje mięśnie i człowiek oducza się marszczenia czoła.

    Tak bardzo się przy tym emocjonowały, że postanowiłam nie wyrażać żadnej opinii...

    OdpowiedzUsuń
  10. Starość jest pięknai dostojna,jest jak dojrzaly sad opromieniony zlotem,gdzie raz po raz dojrzaly,piekny owoc spada na ziemie.To Bog powołuje kogos do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimie, podpisz się :)
    Szukałam skąd ten cytat - czyżby anonima? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O starości piszesz tak pozytywnie,jak tak nie potrafię.

    jutro-znow-bedzie-dzien.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Drogi anonimie
    Dziękuję za komentarz
    Miło Cię widzieć:)

    Staram się mieć dużo zajęć.
    Tak aby nie było w co ręce włożyć.
    Mam skłonność do wynajdowania tego co dołuje.
    Jak nie mam czasu, to jestem spokojniejsza i bardziej zadowolona:)

    Sprawna starość nie jest zła.

    Trzeba robić więc wszystko aby była sprawna.

    OdpowiedzUsuń