środa, 14 października 2009

Tańce i swawole

Mam już dosyć tańców i swawoli mojego samochodu na śniegu.
Trzeba go zdyscyplinować.
Idę przełożyć opony.
No, niech mnie później nie słucha...
Obrażę się i zacznę myśleć o rozstaniu(mam nadzieje, ze się przestraszy). DDD

4 komentarze:

  1. Mario no ja bym na miejscu samochodu posłuchała :) bo gdzie mu będzie lepiej niż u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje:)
    Słucha się , słucha. Robi w tej chwili wszystko cokolwiek mu każę:)
    Raz powstała myśl w głowie, a tu proszę jaki skutek:)
    Nie będę biedaka stresować za bardzo. Już myślę tylko dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie wcześnie na zmianę opon, prawda?
    Może jeszcze jest szansa na złotą polską jesień...

    OdpowiedzUsuń
  4. Szansa podobno jest. Na to liczę i nie wyobrażam sobie inaczej. Oponki już zmienione- nie ma porównania.
    Wczoraj nie było netu cały dzień, a ponieważ dwa dni nie było wody- rozpuszczałam śnieg aby się przemyć:)
    Żyjemy w luksusie nawet sobie tego nie uświadamiając, uważając to wszystko za oczywiste.

    OdpowiedzUsuń