niedziela, 18 października 2009

Wyzwania


Będę śpiewać, cieszyć się i rozglądać za nowym wyzwaniem.
Cóż świat jest wart bez wyzwań?
Przecież wszystko co poznaję wydaje się takie banalnie proste.
Aż grzech tego nie wiedzieć:)
Zarozumiała jestem?
A kto mi zabroni?

4 komentarze:

  1. Konfliktowa
    Piszesz prawdę, całą prawdę
    A Morphiusz będzie cierpiał za miliony.
    Ja nie daję nic.
    Przy 16 tys co miesiąc(tyle u nas zarabiają z dyżurami-mam dojścia) to, co mogę zaproponować to jałmużna, a tę wolę zaoferować matce z dzieckiem na ręku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby kto pytał, to nie wiem ile zarabiają gdzie indziej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też muszę mieć jakiś cel.
    Wtedy wiem, że żyję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. -Piękna piosenka. Naprawdę mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń