czwartek, 29 października 2009

Rekomendacje

Otrzymałam dziś zabawny tekścik z relacji przełożony - pracownik.
Ponieważ zamiast obiecanego przez meteorologów słońca jest chmurno, należy podnieść poziom endorfin innym sposobem.

Miłej lektury



"Jan Kowalski jest moim pomocnikiem do spraw programowania, zawsze

ciężko pracującym. Jest samodzielnym pracownikiem nigdy nie

narzekającym na warunki pracy. Nigdy nie zdarzyło się, żeby Jan K.

odmówił, gdy ktoś potrzebuje jego pomocy. Poza tym zawsze

kończył prace w określonym terminie. Często ubiega się o dodatkowe

zadania i poświęca się im cały, omijając nawet swoje własne

przerwy śniadaniowe. Jan K. jest człowiekiem, który nie ma

w sobie nic z próżności. Doskonałe umiejętności są potwierdzeniem jego

wiedzy o programowaniu. Głęboko wierzę, że mój pomocnik, Jan K. może być

zaklasyfikowany jako bardzo dobry pracownik, który nie powinien zostać

zastąpiony przez kogoś innego. Rekomenduję, żeby Jan K. został

awansowany. Jestem pewien, że czas poświęcony tej decyzji nie okaże sie

stracony, co na pewno zaowocuje dla dobra firmy w najbliższym czasie.

Załącznik:

Ten idiota stał nade mną cały czas jak pisałem tą rekomendację.

Uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie tylko nieparzystych linijek
rekomendacji."

4 komentarze:

  1. No przecież wiadomo, że podwładny to stale kombinuje, jak tu wymigać się od roboty.
    Sama stale narzekam na warunki pracy, wydłużam sobie przerwy i pewnie spokojnie mogłabym być zastąpiona przez kogoś innego ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Równie dużo śmiesznych wpisów jest o przełożonych.
    Nie wspomnę o przedsiębiorcach - to dopiero są monstra bez uczuć.
    Umieściłam to bo uważam , że jest śmieszne.
    Muszę przyznać, że np czytając komentarze Kingi Dunin w WO , nie lubiłam jej specjalnie. Zdarzyło się jednak, że wpadła mi do ręki jej książka i diametralnie zmieniłam zdanie.
    Czasami ktoś coś pisze nie dlatego, że są to jego poglądy, tylko stara się na coś zwrócić uwagę, albo choćby zdobyć dystans.

    OdpowiedzUsuń
  3. No przecież to jasne, że podwładny to tylko miga sie od roboty ;)
    Sama stale narzekam na warunki, wydłużam sobie przerwy i bez problemu każdy mógłby mnie zastąpić ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie tu się coś dziś dzieje!!!
    Nie było i już jest?!

    OdpowiedzUsuń